Angela Iacobellis urodziła się w Rzymie we Włoszech 16. października 1948 r. w domu swej cioci, gdzie jej rodzina mieszkała w okresie po II wojnie światowej, z powodu tragicznej sytuacji finansowej. Ojciec był poważnym i spokojnym kolejarzem, matka – kochającą i silną panią domu. Dziewczynka została ochrzczona w Kościele Św. Piotra w Rzymie, otrzymała imiona: Angela Maria Teresa Ida.
Wkrótce rodzina Angeli przeprowadziła się do Neapolu i tu dziecko uczęszczało do dwóch pierwszych klas szkoły podstawowej, wykazując nadzwyczajną inteligencję i, jednocześnie, spokojnego ducha. Uczyła się dużo, by jak najszybciej przyjąć Pierwszą Komunię Świętą. Szkołą stał się też jej rodzinny dom: stawiała dużo pytań rodzicom, dotyczyły one zwłaszcza Pana Jezusa i Matki Bożej. Do przyjęcia Jezusa przygotowywała się też poprzez wiele małych ofiar, które nazywała fioretti: np. jadła dużo pokarmów, które jej nie smakowały. Sakrament Eucharystii przyjęła po raz pierwszy z rąk Biskupa Luigi Scarpelli dnia 29 czerwca 1955 w Kościele Świętego Januarego, wkrótce tam też została bierzmowana.
Od tego dnia, każdej niedzieli Angela Iacobellis wstawała o szóstej rano i szła do Kościoła, by przyjąć Pana Jezusa; zawsze też, przechodząc obok jakiejś świątyni, wstępowała i modliła się w sposób sprawiający zadziwienie wszystkich.
Kiedy ludzie przeklinali, Angela bardzo cierpiała, jakby przekleństwa ją raniły. Natychmiast mówiła tym, którzy byli przy niej: Szybciej, musimy za to zadośćuczynić, odmówić Salve Regina!. Kochała innych i nie chciała, aby cierpieli. Kiedy wychodziła, widząc jakichś biednych ludzi dawała im swoje zaoszczędzone pieniądze, biednym dzieciom oddawała też swe zabawki. Dziewczynka była przepełniona Bogiem będącym nieskończonym Miłosierdziem i Dobrem, zawsze starała się postępować zgodnie z naukami Pana Jezusa zawartymi w Ewangelii.
W październiku 1959 r. Angela Iacobellis zaczęła uczęszczać do pierwszej klasy szkoły średniej. Jednak w kilka miesięcy później, w lutym 1960, zaczęła nie odczuwać głodu, a jej twarz straciła różowy kolor. Pogarszała się też coraz bardziej kondycja psychiczna dziewczynki. Poprzez badanie krwi i kości klatki piersiowej lekarze zdiagnozowali białaczkę. Musiała więc zostać w szpitalu na dwadzieścia dni, podczas tego okresu codziennie cierpiała z powodu bolesnego leczenia i zastrzyków w klatkę piersiową. Dzięki temu leczeniu zaczęła zdrowieć, została wypisana ze szpitala. Każdego tygodnia musiała stawiać się do kontroli – i wszyscy myśleli, że jest już całkowicie zdrowa. Z całą rodziną dwukrotnie pojechała nawet do Lourdes, by podziękować Matce Bożej za wyzdrowienie.
Jednak po tym krótkim, szczęśliwym okresie nastąpił nawrót choroby i musiała po raz kolejny zacząć przyjmować bolesne zastrzyki w klatkę piersiową, był to początek końca jej ziemskiego życia. Zaakceptowała wszystkie cierpienia i całe dnie modliła się nieustannie do Matki Bożej i Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, która była jej ulubioną Świętą.
Niedziela przed Wielkanocą była ostatnim Dniem Pańskim Angeli. W tym dniu nie mogła pójść do Kościoła, obejrzała zatem transmisję telewizyjną Mszy Świętej. W poniedziałek o godzinie 900 przyszedł lekarz, by zrobić codzienną analizę krwi, jednak Angela nie potrafiła już oddychać, cicho wyszeptała tylko: Pomóż mi, pomóż mi, proszę, Jezu…, nie wytrzymam… Po chwili oczy stały się większe, twarz zaczęła sinieć i stawać się coraz spokojniejsza. Angela Iacobellis zmarła w opinii świętości dnia 27. marca 1961 r., mając ukończone 12 lat.
***
Powyższa notatka biograficzna pochodzi z autorskiego cyklu artykulików
”Młodzi świadkowie wiary” pisanych przez Marka Pawła Tomaszewskiego w latach 2006-2007.
All rights reserved © 2006-2024 Marek Paweł Tomaszewski.